|009| 8 dni to mało?

Minęło 8 dni od kiedy Masza zamieszkała z nami. 8 dni pokonywania blokad, faszerowania lekami i przytulania.
Antybiotyk zwalcza infekcje, inhalacje dają ulgę w oddychaniu. Ranka na główce powoli się goi... 
Od chwili poznania ze sobą kotów, Maszka spełnia się w roli kanapowca, nocnego pościelowca, obserwatora ptaków za oknem, oraz robi za drugi dywan na środku pokoju. Zdarza jej się jeszcze uciekać gdy ktoś nad nią stoi, lub idzie w jej kierunku, ale coraz częściej zaczyna w takich momentach nastawiać się do głaskania. Przestała chować się już w środku łóżka. Ociera się główką o Texasa, czasem myją sobie pyszczki nawzajem. Śpią obok siebie na kanapie, purkają ("purrr!") do siebie, bawią się ze sobą. Masza jest bardzo cichym kotem, cicho miauczy, nie wydaje dzikich okrzyków gdy przerazi ją wyskakujący zza rogu kanapy Texas. Wystarczy syknięcie i walnięcie oszołoma w głowę co skutkuje jego biegiem z prędkością światła na drapak i wyładowaniem emocji :D 
Myślę że niedługo zaczniemy już ją ogłaszać. Z charakteru kot idealny dla kogoś lubiącego ciche, spokojne kotki do miziania nawet PO BRZUSZKU kiedy tylko opiekun ma na to ochotę. Bo ten kot zawsze jest chętny.


















_____________________
Dołączam aktualne zdjęcia Texasa/ Maciusia :D













Komentarze

Popularne posty